Na koncie ma kilka klipów, epkę „Epizod” i szykuje się do wydania nowego materiału. Wilhelm w rok 2020 wjeżdża toyotą corollą. A my razem z nim!
Wilhelm, czyli Wojtek Błachnia - muzycznie melodyjny, jednocześnie tekstowo dekadencki i szczery. W swojej muzyce tworzy połączenie emocjonalnego lirycznego wokalu, trapu i syntetycznego brzmienia. Za sobą ma 12 lat szkoły muzycznej, gra na saksofonie, instrumentach klawiszowych i co najważniejsze, śpiewa. Zaczynał od grania w zespołach, początkowo też sam Wilhelm był tworem trzyosobowym. Obecnie Wojtek gra jako Wilhelm, wspiera także na koncertach Solara oraz braci Kacperczyk (Lublin dream team). Współpraca z Solarem, jednym z założycieli wytwórni SBM Label, obrazuje interesującą cechę muzyki Wilhelma. Jego numery postrzegane są jako coś bardzo bliskiego rapowi. Jednym z powodów takiego kojarzenia są teksty Wojtka; taktują o ważnych rzeczach, ale z perspektywy zwykłego raczej smutnego chłopaka z papierosem, który nie lubi kraftowego piwa.
Poznaliśmy go dzięki numerowi „Chmury”, który trafił na playlistę Radia Kampus niemalże po pierwszym przesłuchaniu. Wystarczył jeden, bardzo kulturalny mail od Wojtka i w redakcji nuciliśmy już „gdzieś jest mój czas, nie wiem, nie widziałem”. EP-ka „Epizod” przyniosła nam kolejne same sztosy, a słuchacze Radia Kampus w muzycznym podsumowaniu 2018 roku uplasowali numer „Nie chcę” na miejscu 15-tym, ponad Bitaminą i Dawidem Podsiadło, Nosowską czy Taconafide.
Dzięki Wilhelmowi lato upłynęło nam nad polskim morzem; wciąż siedzimy w toyocie corolli patrząc na zachód słońca („ta północna Polska”). Czekamy na płytę i już wiemy że #TAKBRZMI2020.